Na szlaku Orlich Gniazd – “W krainie białych skał” Ruiny zamku w Mirowie leżą na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, wybudowany jest w systemie tzw. Orlich Gniazd, we wsi Mirów w województwie śląskim, w powiecie myszkowskim. Tak jak Zamek w Bobolicach znajduje się na terenie gminy Niegowa. Wzniesiony został na krańcach ciągnącego się na około 1.5 km grzbietu skalnego. Usytuowany jest na wapiennym ostańcu, konstrukcja zdaniem historyków, posiada elementy charakterystyczne dla wież obronnych z XIII wieku. Zamek mirowski jest wyjątkowo dobrym przykładem dopasowania murów budowli do skały wapiennej, na której stanął. Czasem trudno odróżnić, co jest dziełem rąk ludzkich, a co stworzyła sama natura. Zamek zbudowano ze skał, materiału o który w okolicy było najłatwiej. Jest bardzo ładnie wkomponowany w okolicę. Składa się z górnego, dolnego zamku, oraz podzamcza. Górny usytuowany jest na najwyższej skale wznoszący się na cyplu skalnym zbliżonym to trapezu, przypomina również dziób statku (zobacz poniżej galerii link „zamek z lotu ptaka” ). W jego skład wchodziły budynki mieszkalne i wysoka wieża. Zamek górny nie nadawał się do dalszej rozbudowy przez kolejne wieki. W późniejszym czasie kolejni właściciele dobudowali zamek dolny, otoczony murami, a od strony wschodniej prostokątną wieżę, która połączona została z zamkiem górnym murem kurtynowym, w skład której wchodziła kolejna kwadratowa wieża. Zamek dolny posiadał również dwie bramy, dziedziniec międzybramny, międzymurze, wewnętrzny dziedziniec i dodatkowe części mieszkalne. A wszystko to otoczone było kamiennym murem obronnym. W czasach swej największej świetności Zamek Mirów zajmował ponad 1200 metrów kwadratowych powierzchni. Obecnie zamek znajduje się w rękach braci Laseckich, podobnie jak zamek w Bobolicach poddawany jest rekonstrukcji i powoli wraca do życia. Na razie prowadzone są prace zabezpieczające, mające na celu ratowanie tego cennego zabytku. Stan Zamku od lat sukcesywnie się pogarszał. Ulegające erozji mury, kruszejąca zaprawa, przez lata dzika eksploatacja, doprowadziły do stanu w jakim się w tej chwil znajduje. Obecnie nie jest możliwe zwiedzanie wnętrza zamku, który ze względu na zagrożenie jakie stwarza dla turystów musiał zostać ogrodzony. Ale miejmy nadzieję że jego otwarcie dla zwiedzających nastąpi jak najszybciej.
Popularne w tej chwili...
Ciekawostka: W latach 2007-2008 prowadzone były badania archeologiczne. W ich wyniku znaleziono przedmioty żelazne, takie jak: strzemiona ostrogi, topór, czy grot bełtu, sporo fragmentów szklanych, ceramiki, piecowych kafli, a także przedmioty z okresu PRL: otwieracz do konserw, żelazko czy obudowa radia.
Dzieje zamku w Mirowie
Zamek w Mirowie powstał w XIV wieku mniej więcej w tym samym czasie, co jego bobolicki bliźniak. Dzisiaj uznaje się że, w tej formie został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego, jednak jak podają historyczne źródła nie znajdziemy go w wykazie zamków wzniesionych przez tego króla. Można więc przypuszczać że zamek został wzniesiony przez kogoś innego dużo wcześniej. Początkowo był własnością Lisów z Koziegłów, którzy byli właścicielami pobliskiego zamku. Nie jest również wykluczone że Zamek mógł być wzniesiony przez Władysława Opolczyka którego okoliczne ziemie były w posiadaniu już w roku 1370. W roku 1396 oskarżony o współpracę z Czechami Władysław Opolczyk został pozbawiony swych dóbr przez Władysława Jagiełłę. Po zbrojnym przejęciu zamku został on przekazany pod zarząd Krystyna z Koziegłów i przez pewien czas pełnił rolę mieszkalno-obronną dla rycerzy. Pierwsza pisemna informacja o zamku pojawia się w 1405 roku, kiedy to jest on zarządzany przez burgrabiego naczelnika wojennego Sasina. W kolejnych latach warownia kilkakrotnie zmieniała właścicieli, byli nimi Krystyn II, Maciej Żiżka i Piotr z Bnina który do jednopiętrowej budowli dostawił trzypiętrową wieżę. Pod koniec XV wieku zamek stał się własnością Myszkowskich, w rękach których zamek pozostał przez 144 lata i osiągnął szczyt swej świetności. W 1581 roku Myszkowscy przeprowadzili się, a zamek wydzierżawili niejakiemu Nyczowi. Ostatecznie w 1633 roku Myszkowscy sprzedali zamek Janowi Korycińskiemu w którym mieszkał 20 lat, a on odsprzedał go rodzinie Męcińskich. Kilka lat później ziemie polskie zalał „Potop Szwedzki”, w czasie którego zamek mocno ucierpiał. Mimo podjętych przez właścicieli prac remontowych powoli popadał w ruinę i ostatecznie został opuszczony w roku 1787. Opuszczona warownia stała się źródłem kamiennego budulca dla okolicznych mieszkańców, do budowy drogi łączącej Mirów z Bobolicami. W połowie XIX wieku podczas spisu zabytków na terenach polskich, zamek nie posiadał już dachu, ale zachował się ogólny zarys budowli. W 1934 roku uległa zawaleniu południowa ściana wieży mieszkalnej i w takiej formie ruiny Zamku w Mirowie przetrwały do lat 60-tych XX wieku, przeprowadzono wówczas odgruzowanie obiektu i zabezpieczono go jako trwałą ruinę udostępnioną do zwiedzania. Według ksiąg wieczystych w owym czasie zamek był własnością wspólnoty gruntowej wszystkich mieszkańców wsi Mirów. Dziś Zamek wraz z otaczającymi go 40 hektarami nieużytków, został kupiony przez rodzinę Laseckich, właścicieli nieopodal leżącego Zamku Bobolice. Stan Zamku Mirów od lat sukcesywnie się pogarszał, od dawna wymagał działań ratunkowych. W tej chwili Zamek Mirów powoli wraca do życia i miejmy nadzieję że niebawem w pełni zostanie udostępniony do zwiedzania.
Z cyklu Czy wiesz że… Tablica informacyjna przy Zamku Mirów
Most przeciwważony Zamek Mirów, podobnie jak wiele średniowiecznych zamków posiadał most zwodzony. To co odróżniało go od innych, to szczególna konstrukcja, działająca nie na zasadzie podnoszących kładkę łańcuchów, lecz na zasadzie przeciwwagi. W fundamentach wieży bramnej znajdowało się zagłębienie, w którym chował się fragment mostu. Miejsce to wykorzystywane było również do przetrzymywania jeńców, którzy niejednokrotnie ginęli, kiedy nie udało im się uciec przed podnoszącym mostem.Margrabia na Mirowie Jako pierwszy „Margrabia na Mirowie” tytułował się Zygmunt Myszkowski. Około roku 1597 Myszkowski kupił tytuł od księcia Mantui Eincentego I Gonzagi, który adoptował jego oraz jego brata Piotra, do rodu Gonzagów de Mirów. Używany przez nich tytuł margrabiego był jedynym takim wśród szlachty Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Był on przy tym ściśle związany z Zamkiem Mirów. Jeszcze długo po sprzedaży Zamku Mirów, Myszkowski nadal tytułował się „Margrabią na Mirowie”.Dwa oblicza piastowskiego księcia Pod koniec XIV wieku zamki w Mirowie i Bobolicach stały się lennem piastowskiego księcia Władysława Opolczyka, nadanym mu przez Ludwika Węgierskiego. Będący siostrzeńcem Ludwika, książę Opolczyk szybko stał się bardzo wpływową postacią sprawującą m.in. stanowisko palatyna (palatyn zarządca dworu królewskiego ) Węgier oraz namiestnika Rusi Halickiej. Otrzymał ponadto liczne nadania m.in. w ziemi dobrzyńskiej graniczącej z Państwem Zakonu Krzyżackiego z którym szybko wszedł w bliższe kontakty. Po śmierci Ludwika Węgierskiego polityka Władysława Opolczyka stała wroga wobec Polski oraz jej nowego króla Władysława Jagiełły. Starał się on nawet namówić wielkiego mistrza Konrada Wallenroda do rozbioru Polski między Zakon, Czechy i Węgry, po tym jak Jagiełło zajął jego dobrzańskie lenna oraz śląskie ziemie. Nie można jednak zapomnieć że to właśnie Władysław Opolczyk w 1382 roku sprowadził na Jasną Górę Paulinów, jak również Cudowny Obraz Matki Boskiej przywieziony z ruskiego Belza, znany dziś jako portret Matki Boskiej Częstochowskiej.Zamek Mirów na srebrnym ekranie Malownicze ruiny Zamku Mirów od lat przyciągają miłośników Jury, ludzi ciekawych historii, turystów, ale również filmowców. Tajemniczość oraz specyficzny klimat tego miejsca spowodował, że to właśnie tutaj kręcono sceny do filmów, wiele dobrze znanych z lat dzieciństwa. Jednym z nich był „Przyjaciel wesołego diabła”, o którym dziś można powiedzieć kino fantasty. Kolejny to hit młodzieżowego filmu przygodowego „Pan Samochodzik” który na Zamku w Mirowie zawitał w części „Praskie Tajemnice”. Trzecim kręconym w Mirowie filmem był dramat psychologiczny „Nad rzeką, której nie ma” w reżyserii Andrzeja Barańskiego.Drugie życie zamkowych murów Pod koniec XVIII wieku Zamek Mirów został ostatecznie opuszczony, a jego mury zaczęły popadać w coraz większą ruinę. Pozbawiona gospodarza warownia szybko stała się źródłem kamiennego budulca dla okolicznej ludności. Kamienie które pozyskiwano z murów Zamku posłużyły m.in. do budowy drogi łączącej Mirów z Bobolicami. Były one wykorzystane także w tradycyjnej jurajskiej zabudowie, a fragmenty zamkowej kamieniarki nieraz można jeszcze dzisiaj dostrzec w ścianach okolicznych domów. W kościele w Niegowie zobaczyć można XVI-wieczne drzwi będące niegdyś wejściem do zamkowej baszty. Są one żelazne i stanowią cenny zabytek sztuki kowalskiej.Zaskakujące znalezisko archeologów W latach 2007-2008 na Zamku Mirów prowadzone były badania archeologiczne pod kierunkiem dr Sławomira Dryji. W ich trakcie wykonano siedem wykopów, które po dokładnym przebadaniu dostarczyły nowych informacji na temat życia Zamku, a jednocześnie sporo ciekawych znalezisk. Były wśród nich przedmioty żelazne, takie jak: strzemiona ostrogi, topór, czy grot bełtu, sporo fragmentów szklanych, ceramiki, piecowych kafli, a także otwieracz do konserw, żelazko, obudowa radia i fajerki do pieca z okresu PRL.
VIDEO
Zamek w Mirowie z lotu ptaka [ www.polskazdrona.pl ]
Ciekawostka: Skąd wzięła się nazwa „Orle Gniazda”? Zamki były stawiane na wapiennych skałach i wzgórzach, zupełnie jak prawdziwe orle gniazda. Stąd właśnie nazwa „Orle Gniazda”.
Źródła historyczne pisane
O Zamku w Mirowie pisano również w Tygodniku Ilustrowanym, który ukazywał się w latach 1859-1939. W XIX wieku nowoczesny jak na swoje czasy był to tygodnik i jeden z najpopularniejszych na ziemiach polskich. W numerze 83 z 1861 roku znajdziemy opis z ładnym szkicem.
[…] Krakowska ziemia, dziś w skład guberni radomskiej wchodząca, nadzwyczaj jest bogatą w starożytne zabytki świeckiego budownictwa. Wszędzie, czy to wśród okolic widokami czarujących, czy nawet na mniej powabnych płaszczyznach, rozsiane są zawaliska dawnych zamków obronnych, lub sterczą ruiny wspaniałych niegdyś siedlisk możnowładców polskich. Do rzędu takich należą ruiny znajdujące się we wsi prywatnej Mirowie albo Mirowniku, w powiecie olkuskim położonej, które dosyć są charakterystyczne i wielce się przyczyniają do ozdoby smutnej zkądinąd tutejszej okolicy. Zamku tego nie należy brać za jedno z Mirowem pińczowskim, w powiecie stopnickim położonym, na którym się Myszkowscy margrabiami pisali, jak to mylnie uczynili niektórzy z naszych historyków – geografów. Gmach ten od strony południowej w okrąg, od północy zaś prosto zabudowany , ma postać nieforemnego trójkąta. Zdaje się iż założonym został w XIII wieku, lecz na to żadnych niema dowodów. Utrzymuje się tylko miejscowe podanie, że początkiem swoim sięga czasów panowania Kazimierza III-go i że wzniesiony został wraz z zamkiem bobolickim, z którym podziemną drogą się łączył. W rzeczy samej odległość jego od Bobolic nie jest wielką, zaledwie bowiem trzy wiorst wynosi. Wiadomo zaś z historyi, że już w roku 1370 otrzymał go w lenność Władysław Książe opolski, siostrzeniec króla Ludwika, lecz nadużycia jakich się dopuszczał w całej okolicy, zmusiły Władysława Jagiełłę do odebrania mu tej lenności. Jakoż w r. 1396 wysłane wojsko znagliło załogę Opolczyka do poddania zamku bobolickiego i sąsiednich grodów, a między temi i zamku w Mirowie. Odtąd owe warownie, wraz z należącemi do nich włościami, przeszły do korony, dopóki, jak wiele innych dóbr królewskich, nie dostały się w ręce prywatnych. W ten sposób oba zamki były posiadłością zamożnych rodzin tutejszych, najprzód Myszkowskich, a w ostatku Męcińskich. Atoli już w r. 1661 zamek mirowski przestał być mieszkalnym, tak dalece że kiedy w r. 1683 Jan III Sobieski, idąc na wyprawę pod Wiedeń, przez kilka dni tu obozował, nie mógł przyjąć w mury swoje króla – bohatera, tylko w rozłożonym pod nim namiocie dawał monarcha posłuchanie szlacheckie okolicznej i rozporządzenia wojskowe wydawał. Ręka czasu, a bardziej jeszcze ludzka niedbałość, dopomogły do dalszego jego zniszczenia, i dziś gołe tylko mury niespożyte niczem głazy i resztki wieży jedyną są pozostałością świetnego niegdyś zamku […]
Tygodnik Ilustrowany Warszawa dnia 15 (27) kwietnia 1861 rok str 160 [ zobacz oryginał ]
Kliknij w wybrany punk na mapie, a zobaczysz link do konkretnego opisu zamku.
Szlak turystyczny nazywany Orlimi Gniazdami, przebiega przez województwa małopolskie i śląskie. Rozpoczyna bieg w Krakowie, kończy w Częstochowie. Król Kazimierz III Wielki podjął się zadania stworzenia systemu obronnego zabezpieczającego granice Rzeczypospolitej i szlaków handlowych, czego dowodem są owe pozostałości zamków i warowni. Co najmniej kilkanaście twierdz powstało właśnie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Szlak ma długość ok. 163,9 km. Nazwę swą zawdzięcza leżącym na jego trasie ruinom zamków i warowni, ze względu na ich usytuowanie na skałach dochodzących nawet do 30 metrów wysokości. Niestety, dziś większość tych wspaniałych budowli możemy oglądać tylko jako ruiny. Na szczęście w ostatnim czasie ponowione zostały próby rekonstrukcji tych historycznych budowli i zostały odbudowane z ruin, chodzi o zamki w Bobolicach i Korzkwi.
Odległości od Ruin zamku w Mirowie do poszczególnych miejsc
Pilica – Ruiny Zamku Rycerskiego w Pilicy – 28,5 km
Smoleń – Ruiny Zamku Rycerskiego w Smoleniu – 33 km
Morsko – Ruiny Zamku Rycerskiego „Bąkowiec” w Morsku – 14,5 km
Bydlin – Ruiny Zamku Rycerskiego w Bydlinie – 42 km
Rabsztyn – Ruiny Zamku Rycerskiego w Rabsztynie – 44,5 km
Ogrodzieniec – Ruiny Zamku Rycerskiego w Ogrodzieńcu – 29 km
Bobolice – Zamek Rycerski Bobolice (odrestaurowany) 1,7 km
Ostrężnik – Pozostałości Zamku królewskiego (kompletna ruina prawie nic nie ma) – 18 km
Pieskowa Skała – Zamek Królewski w Pieskowej Skale – 63 km
Ojców – Ruiny Zamku Królewskiego na Złotej Górze w Ojcowie – 68 km
Rudno – Ruiny Zamku Tenczyn 70 km
Olsztyn – Ruiny Zamku Królewskiego w Olsztynie – 28 km
Korzkiew – Zamek Rycerski w Korzkwi (odrestaurowany) – 74 km
Babice – Ruiny Zamku biskupów krakowskich Lipowiec 77 km Poza nimi istniały również inne zamki wchodzące w skład umocnień granicznych, ale wznoszące się poza terenami pasa skalnego Jury Krakowsko-Częstochowskiej są to: Zamek w Dankowie (nieistniejące ruiny twierdzy bastionowej z XVII wieku ), Ruiny Zameku w Lelowie – zbudowany w stylu gotyckim (został rozebrany w latach 1804-1805, obecnie w tym miejscu znajduje się cmentarz ), Ruiny Zamku w Koziegłowach (rozebrany w latach 60-tych), Ruiny Zamku w Siewierzu gotycki zamek książęcy i Królewski Zamek Będziński średniowieczna warownia obronna .