Szydłów położenie pochodzenie nazwy, trochę historii
Szydłowiec to miasto położone w południowej części województwa mazowieckiego, tuż przy granicy z województwem świętokrzyskim, jest świetnym punktem wypadowym do zwiedzania obu regionów. Leży idealnie między Radomiem (jakieś 28 km) a Skarżyskiem-Kamienną (tylko 14 km), więc dojazd jest banalnie prosty.
Warto zaznaczyć, że nazwa „Szydłowiec ” może być myląca, bo w województwie świętokrzyskim też mamy Szydłów . Ten wpis poświęcam właśnie Szydłowcowi mazowieckiemu – miastu z historią równie bogatą i wyjątkową jak ten drugi.
Skąd wzięła się nazwa „Szydłowiec „? Nazwa „Szydłowiec” zawsze mnie intrygowała i skłaniała do zastanowienia nad jej pochodzeniem. Często słyszy się lokalne podania, że nazwa wywodzi się od nazwiska dawnych właścicieli miasta. Ale muszę przyznać, że bliższe spojrzenie na historię pokazuje, że ten pogląd jest akurat w tym przypadku błędny. Najwcześniejsza udokumentowana nazwa miasta pochodzi z początku XV wieku (konkretnie z 1401 roku). Początki Szydłowca sięgają średniowiecza, a pierwsze wzmianki o osadzie pojawiają się już w XIV wieku. Prawa miejskie zostały nadane w 1427 roku przez potężny ród Odrowążów. I tu ciekawostka: to właśnie oni, a konkretnie synowie Jakuba: Stanisław, Piotr i Mikołaj, przyjęli nazwisko Szydłowieccy dopiero w drugiej połowie XV wieku, czyli po pojawieniu się najwcześniejszej nazwy miasta. Prawdziwe źródłosłów nazwy „Szydłowiec ” leży w słowie „Szydłów „. Przyrostek „-ec ” wskazuje na formę zdrobniałą, co prowadzi do intrygującej hipotezy, że pierwsi osadnicy Szydłowca prawdopodobnie przybyli ze Szydłowa. To właśnie od tej wcześniejszej nazwy osady – Szydłów lub Szydłow – oraz późniejszego nazwiska rodu Szydłowieckich wywodzi się współczesna nazwa miasta.
Popularne w tej chwili...
W XVI wieku Szydłowiec przeżywał swój absolutny złoty okres. Był wtedy znaczącym ośrodkiem handlu, administracji i rzemiosła. Miasto słynęło przede wszystkim z wydobycia i obróbki miejscowego piaskowca szydłowieckiego, który był ceniony w całym kraju. Do dziś możemy podziwiać liczne zabytki z tamtych czasów, takie jak piękny renesansowy ratusz, kościół św. Zygmunta oraz wspaniały zamek rodu Szydłowieckich. Niestety, w XIX wieku miasto stopniowo traciło na znaczeniu, choć nadal pozostało ważnym ośrodkiem kamieniarskim. Prawdziwym dramatem była II wojna światowa, która doprowadziła do niemal całkowitego wyniszczenia miejscowej społeczności żydowskiej – a stanowili oni znaczną część mieszkańców.
Wśród najcenniejszych zabytków Szydłowca szczególne miejsce zajmuje zamek – prawdziwa perełka renesansowej architektury, malowniczo położona nad stawem.
Zamek w Szydłowcu – trochę historii
Wyobraźcie sobie okazały renesansowy zamek, który od wieków stoi dumnie nad rzeką Korzeniówką, skrywając w swoich murach historie możnych rodów, dawnych intryg i codziennego życia sprzed setek lat. Zamek w Szydłowcu dziś nie jest tylko piękną budowlą – to żywy pomnik przeszłości, który pamięta zarówno czasy świetności, jak i momenty upadku.
Choć obecnie przyciąga turystów swoją architekturą i wyjątkowym klimatem, jego historia sięga średniowiecza i jest pełna niezwykłych zwrotów akcji. To właśnie tutaj, na styku polityki, kultury i życia codziennego, rozgrywały się wydarzenia, które kształtowały nie tylko losy Szydłowca, ale i całego regionu. Przyjrzyjmy się bliżej dziejom tego niezwykłego miejsca – bo Zamek w Szydłowcu to nie tylko mury i wieże, ale przede wszystkim opowieść, którą warto poznać.
Początki i rozkwit – ród Szydłowieckich (XV–XVI wiek)
Historia zamku zaczęła się na dobre w XV wieku, a za jego powstaniem stoi ród Szydłowieckich . To właśnie ta wpływowa rodzina, która swoje korzenie miała w Szydłowcu, postanowiła stworzyć tu swoją główną siedzibę. Pierwotnie była to typowa średniowieczna warownia – z kamienia i cegły, z wysokimi murami, wieżami i fosą – której głównym celem była obrona, nie wygoda. Jednak dzięki sprawnym i ambitnym gospodarzom, obiekt ten szybko przekształcił się w okazałą rezydencję rodową, która miała nie tylko chronić, ale również imponować.
Szczególne piętno na zamku odcisnął Mikołaj Szydłowiecki – jedna z najważniejszych postaci tego rodu. Kasztelan sandomierski, kanclerz wielki koronny, człowiek światły, doskonale wykształcony i otwarty na nowe prądy renesansu, który właśnie rozkwitał we Włoszech i powoli wkraczał do Polski. To właśnie on, na początku XVI wieku, zainicjował wielką przebudowę zamku w duchu nowej epoki.
Dzięki jego wizji, surowa gotycka twierdza zmieniła się w pełną wdzięku renesansową rezydencję. Powstał przepiękny arkadowy dziedziniec – jeden z pierwszych takich w Polsce – który do dziś jest sercem zamku. Eleganckie krużganki otaczające dziedziniec łączą kolejne kondygnacje budowli, a ich kolumny i sklepienia dekorowane są motywami charakterystycznymi dla epoki. Zamek zyskał także reprezentacyjne komnaty, w których podejmowano gości, urządzano uczty i narady. Całość była nie tylko wyrazem potęgi rodu, ale też świadectwem jego kultury, gustu i aspiracji.
Warto wspomnieć, że Mikołaj Szydłowiecki utrzymywał kontakty z dworem królewskim i był jednym z najbliższych współpracowników króla Zygmunta Starego . Dzięki temu miał dostęp do najwybitniejszych architektów i artystów tamtych czasów, co widać w detalach architektonicznych zamku – od obramowań okien po portale i kamienne dekoracje.
W skrzydle wschodnim portal wejściowy. Ma on postać arkady z parą kolumn po bokach. W kartuszu herbowym podtrzymywanym przez lwy znajduje się tarcza z czterema herbami. Są to Trąby Radziwiłłów, Odrowąż Szydłowieckich oraz herby babek fundatora Mikołaja Radziwiłła: Tarnawa i Dąbrowa. (źródło: zabytek.pl zdj. własne )
Czasy Radziwiłłów – przepych i upadek (połowa XVI – XVIII wiek)
Po wymarciu rodu Szydłowieckich w połowie XVI wieku, zamek w Szydłowcu przeszedł w ręce jednego z najpotężniejszych rodów magnackich Rzeczypospolitej – Radziwiłłów . Stało się to za sprawą małżeństwa Zofii Szydłowieckiej , córki ostatniego męskiego potomka rodu, z Mikołajem Radziwiłłem Czarnym , wojewodą wileńskim i kanclerzem wielkim litewskim, jednym z liderów reformacji w Wielkim Księstwie Litewskim.
To właśnie około 1560 roku Szydłowiec wszedł w skład ogromnych dóbr Radziwiłłów. Mimo że ród ten miał swoje główne siedziby na Litwie i w Koronie (w Ołyce, Nieświeżu czy Białej Podlaskiej), Szydłowiec pozostawał ważną rezydencją – przynajmniej przez kilka następnych dekad. W zamku nadal urządzano reprezentacyjne przyjęcia i posiedzenia, a dobra szydłowieckie wchodziły w skład szeroko zarządzanych latyfundiów magnackich.
Jednak z biegiem czasu, w kolejnych pokoleniach, Radziwiłłowie coraz rzadziej bywali w Szydłowcu. Ich zainteresowanie zamkiem malało – nie z powodu braku wartości, lecz z uwagi na ogrom majątków, którymi dysponowali. Brak stałej rezydencji właścicieli sprawił, że zamek powoli tracił swoje znaczenie i popadał w zaniedbanie.
Do największych zniszczeń doszło w XVII i XVIII wieku, podczas burzliwych czasów wojen. Najpierw zamek ucierpiał w trakcie potopu szwedzkiego (1655–1660) – był kilkukrotnie plądrowany i częściowo spalony przez oddziały szwedzkie oraz wojska siedmiogrodzkie Jerzego II Rakoczego. W kolejnych dziesięcioleciach nie oszczędziły go również wojny polsko-rosyjskie oraz najazdy kozackie, które przetaczały się przez ziemie Rzeczypospolitej.
Pomimo prób odbudowy i utrzymania obiektu w przyzwoitym stanie, zamek nie odzyskał już dawnej świetności z czasów Szydłowieckich. Zmiany właścicieli oraz brak jednolitej wizji sprawiły, że pełnił raczej funkcje użytkowe niż reprezentacyjne.
Nowi właściciele i dalsze losy (XVIII–XX wiek)
Po bezpotomnej śmierci ostatniego Radziwiłła z linii Mikołaja – Macieja Radziwiłła , dobra szydłowieckie wraz z zamkiem zostały wystawione na licytację. W 1802 roku nabyła je Anna z Zamoyskich Sapieżyna, żona Aleksandra Sapiehy , wojewody litewskiego. To właśnie ona kontynuowała urządzanie wnętrz zamkowych, starając się zachować chociaż część dawnego charakteru rezydencji. Jednak i ta epoka nie trwała długo – już w 1828 roku Anna Sapieżyna odsprzedała dobra szydłowieckie rządowi Królestwa Polskiego, a sam zamek znalazł się w zasobie dóbr rządowych.
Od tego momentu zamek zaczął popadać w coraz większe zaniedbanie. Już w latach 30. XIX wieku jego stan był na tyle zły, że rozważano przekształcenie budowli w fabrykę sukna lub szkołę. Ostatecznie żaden z tych planów nie został zrealizowany. W 1847 roku przeniesiono całe wyposażenie kaplicy zamkowej do pobliskiego kościoła św. Zygmunta, co tylko pogłębiło degradację wnętrz. Część zamku nadal była użytkowana – mieścił się tam skład zbożowy dzierżawcy dóbr rządowych, a w czasie powstania styczniowego (1863 r.) zorganizowano w nim lazaret dla rannych powstańców.
Lata 1850-1855 Widok od strony południowej (źródło: zamki.pl)
Po powstaniu zamek trafił pod zarząd Mortiza Engemana , który urządził w jego murach skład piwa. Budowla, nieprzystosowana do tego typu działalności, była coraz bardziej wyeksploatowana i zaniedbana. W trakcie I wojny światowej, w 1915 roku, zdjęto z dachu dachówkę, by wykorzystać ją do remontu kościoła farnego – co niemal przypieczętowało los zamku.
Nadzieja na jego uratowanie pojawiła się dopiero w XX wieku, w okresie międzywojennym. W 1919 roku w Szydłowcu powołano komitet opieki nad zabytkami, w którego skład weszli członkowie Rady Miejskiej z burmistrzem, dozór kościelny, architekt powiatowy i konserwator okręgu radomskiego. Zamek formalnie uznano za zabytek w 1922 roku, lecz jego stan był tragiczny – dzierżawiony przez Engemana, był bliski ruiny. Dach przeciekał, łaty z gontu i blachy nie wystarczały, przez co zawaliły się stropy II piętra i częściowo uszkodzone zostały sklepienia. Wnętrza były zagruzowane, bez stolarki, szyb, posadzek czy podłóg.
Lata 1919-1927 Widok od strony fosy, skrzydło zachodnie. (Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe )
Prace remontowe ograniczały się wówczas jedynie do skrzydła zachodniego – tam, na parterze, znajdowały się magazyny, a piętro wykorzystywano jako salę teatralną i miejsce zabaw organizowanych przez straż ogniową i lokalne stowarzyszenia.
W tym trudnym czasie cenną rolę odegrało Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” , które objęło społeczną opiekę nad zamkiem. Dzięki jego staraniom udało się w 1927 roku, przy wsparciu finansowym władz rządowych, wykonać pierwsze istotne prace remontowe.
Po formalnym przejęciu przez Skarb Państwa, zamek został w latach 1933–1938 wydzierżawiony na cele kulturalno-oświatowe przez Stowarzyszenie „Związek Strzelecki” . W tym czasie naprawiono więźbę dachową, odtworzono gzymsy, pokryto dach dachówką, usunięto gruz zalegający wewnątrz budowli i ogrodzono teren dawnego zamkowego zwierzyńca.
Był to pierwszy realny krok ku ocaleniu tej pięknej budowli – po dekadach zapomnienia zamek znów zaczął odzyskiwać swój dawny charakter.
Od zapomnienia do odrodzenia – Zamek dziś (XX – XXI wiek)
Zdewastowany i przez ponad sto lat użytkowany niezgodnie ze swoim historycznym charakterem, Zamek w Szydłowcu nareszcie doczekał się kompleksowych prac konserwatorskich. Pierwsze działania rozpoczęto w latach 1950–1952, rekonstruując loggię frontową oraz nowe schody zewnętrzne. Następnie przystąpiono do remontu skrzydła zachodniego i wieży, w której przyziemiu odtworzono stylowe sklepienie krzyżowe.
Najważniejsze prace remontowo-adaptacyjne przeprowadzono w latach 60. i 70. XX wieku. W tym czasie poddano konserwacji m.in. zabytkową kamieniarkę portali i okien, a także polichromie. Zrekonstruowano także zewnętrzne sgraffita, częściowo strop kasetonowy oraz malowane fryzy, przywracając zamkowi jego dawny artystyczny blask. W odrestaurowanym skrzydle zachodnim, udostępnionym w 1963 roku, utworzono dom kultury, a w 1970 roku swoje miejsce znalazła tu biblioteka publiczna.
Dziś Zamek w Szydłowcu znowu tętni życiem – zachwyca nie tylko pięknie odrestaurowaną architekturą, ale też tym, co dzieje się w jego wnętrzach. Najważniejszą instytucją, która obecnie tu działa, jest Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych . To naprawdę wyjątkowe miejsce – jedyne takie w Polsce, a być może nawet w całej Europie! Od 1975 roku można tu podziwiać bogatą kolekcję tradycyjnych instrumentów ludowych – dziś to już ponad trzy tysiące eksponatów! Wśród nich znajdują się skrzypce, cymbały, dudy, ligawki, burczybasy i wiele innych, często unikatowych i rzadkich okazów. Co najciekawsze – muzeum nie tylko prezentuje je wizualnie, ale też dźwiękowo. Dzięki multimedialnym i interaktywnym wystawom, można naprawdę poczuć ducha muzyki ludowej.
Zamek pełni również ważną funkcję kulturalną i edukacyjną. Regularnie odbywają się tu koncerty, warsztaty, wystawy czasowe i różnorodne spotkania. Zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zwiedzający mogą podziwiać pięknie zrekonstruowany renesansowy dziedziniec z arkadowymi krużgankami, stylowe komnaty muzealne, salę rycerską, a także udostępnione piwnice z ekspozycjami historycznymi.
Warto również przespacerować się wokół zamku – jego otoczenie to dawny park z fosą i malowniczym stawem. To idealne miejsce na chwilę odpoczynku, zdjęcia i podziwianie zamku w pełnej krasie.
Źródłó: muzeuminstrumentow.pl / Murowane budowle obronne w Polsce X-XVII w. A. Wagner 2019r. / Wikipedia.pl / Najpiękniejsze zamki, Pałace i Dwory w Polsce M. Gawroński 2021r. / Leksykon zamków w Polsce L. Kajzer 2001r.
Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych
Informacje praktyczne
Oficjalna strona internetowa zamku. Warto zajrzeć przed przyjazdem, może trafimy na jakieś wydarzenie.
Facebook – najświeższe informacje
Obiekt jest czynny od wtorku do piątku w godzinach od 9:00 do 16:00, a w weekendy – w soboty i niedziele – od 11:00 do 17:00. W poniedziałki muzeum jest nieczynne, ponieważ odbywają się wtedy prace techniczne. Warto pamiętać, że ostatnie wejście możliwe jest na 30 – minut przed zamknięciem.
Ceny biletów: Aktualny cennik najlepiej sprawdzić tutaj . Co ciekawe, we wtorki obowiązuje wstęp wolny na wystawę stałą dla wszystkich odwiedzających .
Parking: Przy zamku nie ma parkingu z prawdziwego zdarzenia, parkuje się bezpłatnie przy drodze w pobliżu, przy ulicach Sowińskiego i Browarskiej. Nawiguj Mapy Google
Muzeum zadbało również o potrzeby osób z niepełnosprawnościami – część ekspozycji jest przystosowana do ich zwiedzania, a w skrzydle zachodnim znajduje się toaleta przystosowana dla osób z ograniczoną mobilnością. Warto zgłosić ewentualne potrzeby obsłudze muzeum przed wizytą.
Na miejscu można robić zdjęcia do użytku prywatnego, pod warunkiem, że nie używa się flesza.