Janowice Wielkie to gmina położona w południowo-zachodniej części województwa dolnośląskiego, na północy obejmująca swoim zasięgiem fragment Gór Kaczawskich, na południu wpisana w Rudawy Janowickie, stanowiące część Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Krajobraz Rudaw Janowickich jest zróżnicowany: jest tu kilka urokliwych dolin rzecznych, w górskim krajobrazie zobaczymy piękne formy skalne, dodać należy to tego ciekawą przyrodę, a także liczne zabytki architektury (zamki i pałace). To wszystko stanowi dość ciekawą mieszankę miejsc, które trzeba odwiedzić będąc w tej części Polski.
Warowny zamek Bolczów
Średniowieczny zamek Bolczów to malowniczy zespół ruin położony w urokliwym krajobrazowo terenie, na północno-zachodniej krawędzi górskiego grzbietu części Rudaw Janowickich, na wysokości 561 m.n.p.m. obok urwiska Suchej Góry (600 m n.p.m.), ponad dolina Bobru, ok. 2 km na południe od zabudowań wsi Janowice Wielkie. To w zasadzie jedyny zamek, którym poszczycić się mogą Rudawy Janowickie, ale za to uważany jest za najbardziej oryginalny zamek górski w Sudetach. Ponieważ stanowi przykład maksymalnego wykorzystania przez człowieka walorów obronnych naturalnego ukształtowania terenu, gdzie zamkowe mury i budynki, wzniesione z lokalnego granitowego kamienia, umiejętnie wkomponowano pomiędzy skaliste ostańce, które przejęły rolę murów i wież obronnych, a całość połączono licznymi schodami i przejściami.
Historia
Pocztówka – stan zamku początek XX w.
Jego historia sięga czasów piastowskich. Dzieje zamku nie są zbyt dobrze znane, szczególnie w początkach jego powstania. Przyjmuje się, że zamek zbudował w drugiej połowie XIV wieku rycerz Bolicz wywodzący się z rodu dworzan książąt świdnicko-jaworskich. Jeden z Bolczów – Mikołaj był w latach 1361-1374 burgrabią książęcego zamku Rogowiec (ruiny zamku w północnej części Gór Suchych). Mianował go nim ostatni piastowski władca księstwa świdnicko-jaworskiego Bolko II Mały , zmarły w 1368 roku. Bolicz zarządzał zamkiem jeszcze pod rządami księżnej Agnieszki, wdowy po Bolku II. Po jej śmierci ostatnie niezależne księstwo na Śląsku w drodze sukcesji i powiązań rodzinnych przeszło pod panowanie czeskie. Na początku XV wieku właściciele Bolczowa sprzyjali napływającemu z Czech ruchowi husyckiemu, zapoczątkowanemu przez spalenie na stosie w 1415 roku Jana Husa – czeskiego duchownego, filozofa, reformatora Kościoła, prekursora protestantyzmu. Warto w tym miejscu dodać, że burzliwy okres walk husyckich przypominają do dziś niektóre nazwy w okolicy. Husyckie Skały, Husycka Jaskinia, Husyckie Kamienie itp . Jakby tego było mało, dodatkowo zamek stał się siedzibą rabusiów napadających na okoliczne kupieckie karawany. To z kolei doprowadziło do interwencji zbrojnej mieszczan wrocławskich i świdnickich, którzy chcąc położyć kres grabieżom, w 1433 roku zdobyli i zniszczyli zamek. Wkrótce po zniszczeniach wojennych zamek Bolczów został odbudowany, a nawet dwukrotnie powiększony tak, że stał się trudną do zdobycia fortecą. Piętnastowieczna rozbudowa polegała na opasaniu nieregularnym w obrysie kamiennym murem przyległych do południowego wschodu skał oraz na wyrównaniu południowego dziedzińca zewnętrznego (dolnego). Dziedziniec ten oprócz funkcji obronnych, mógł spełniać także funkcje reprezentacyjne, charakterystyczne dla okresu późnego średniowiecza. W południowym narożniku dziedzińca wzniesiono wieżę bramną, wykorzystując blok skalny jako wschodni bok wznoszonej czworobocznej budowli. W południowo-wschodnim odcinku muru, otaczającym wyżej położony skalny dziedziniec zewnętrzny znajdowało się dodatkowe przejście, przemyślnie ukryte pomiędzy spiętrzonymi skałami.
Popularne w tej chwili...
Zamek początek XIX w. Jeleniogórska Biblioteka Cyfrowa Lata 1875-1877 Litografia A. Dunckera – Wikimedia Widokówka rok 1926. Zdj. fotopolska.eu Rok 1927 zamek w czasach gdy był gospodą i schroniskiem. Zdj. aukcje internetowe Ruiny Zamku Bolczów na starej fotografii
W latach 1537-1543 zamek był własnością Justusa Decjusza , sekretarza króla polskiego Zygmunta Starego, który posiadał również pobliską górniczą Miedziankę. Inwestując w kopalnie w Miedziance nabył równocześnie zamek. Wówczas to nastąpiły dalsze umocnienie warowni, w związku z zagrożeniem Śląska ze strony Turków. Prace te trwały w latach 1520-1550. Dobudowano barbakan na planie podkowy, przed którym wykuto w skale suchą fosę. Jedną ze ścian barbakanu tworzyła skała, na której zbudowano wydłużoną basteję. W murach barbakanu i bastei znajdowały się strzelnice, przystosowane do broni palnej. Następnymi właścicielami warowni w latach 1608-1609 była rodzina Schaffgotsch. Daniel von Schaffgotsch dokonuje, kolejnej lecz niewielkiej przebudowy zamku. Okres świetności zamku kończy wojna trzydziestoletnia. Zamek w Bolczowie będący w owych czasach trudno dostępną warownią, staje się miejscem schronienia okolicznej ludności oraz bazą silnej załogi wojsk cesarskich. W 1645 roku Bolczów opanowują Szwedzi. Najeźdźcy plądrują zamek i najprawdopodobniej przed opuszczeniem go, podpalają zabudowania mieszkalne. Zachowały się również podania ciągnące się jeszcze od czasów walk z husytami o ukrytych skarbach, że jakoby zamek podpalony został przez Szwedów przypadkowo, w czasie poszukiwania ukrytych tu skarbów, prowadzone bądź przez żołnierzy szwedzkich, bądź przez przygodnych rabusiów. Jedno jest pewne, po pożarze zamek powoli przekształcał się w ruinę i nigdy nie został odbudowany. Dopiero w latach 1837 i 1848 wobec rosnącej popularności turystycznej miało miejsce odgruzowanie i częściowa restauracja ruin, dokonana staraniem hrabiego von Stolberg-Wernigerode z Janowic. W końcu XIX wieku przy murze zamykającym dziedziniec zamku górnego zbudowano niewielkie schronisko turystyczne i gospodę, które po 1945 roku przestało funkcjonować, a pozbawiony dozoru obiekt, ponownie zaczął popadać w ruinę. Kolejne prace konserwacyjne ruin przeprowadzono w 1965 roku. Objęły one prze de wszystkim wycięcie zieleni, odgruzowanie fragmentów budowli, rozbiórkę grożących runięciem partii schroniska, wzmocnienie brzegów fosy, przemurowanie korony zachowanych murów, stabilizację schodów i przejść, wykonanie nowego mostu nad fosą oraz nowej bramy wjazdowej w otworze barbakanu. Dziś ruiny zamku są w zarządzie Lasów Państwowych, administruje nimi Nadleśnictwo Śnieżka. Budowla wchodzi w skład powstałego w 2008 roku Parku Kulturowego Kotliny Jeleniogórskiej przez który przebiega Szlak Zamków Piastowskich. Malownicze ruiny są obecnie jednym z najbardziej popularnych celów wycieczek dla turystów odwiedzających gminę Janowice Wielkie oraz mieszkańców Dolnego Śląska.
Źródło: Zamek Bolczów Dolnośląskie Towarzystwo Oświatowe 1970, Zamki w Polsce 1974 Bohdan Guerquin, www.janowicewielkie.eu, www.zabytek.pl/pl/obiekty/janowice-wielkie-zamek-bolczow
Czy wiesz że… W XIX w. mimo dość silnie zaawansowanej ruiny zamek cieszył się dość dużym zainteresowaniem? Odwiedził go m.in. król pruski Fryderyk Wilhelm III z małżonką hrabiną Augustą von Harrach i cesarzową rosyjską Aleksandrą. Zwiedzał go również książę, przyszły cesarz Niemiec Wilhelm I.
Ruiny zamku dziś
Czy wiesz że… W pobliżu zamku, a także w jego obrębie rosną stare drzewa, w tym okazy pomników przyrody? Jednym z nich jest wiąz górski rosnący w ruinach koło studni o wymiarach 330 cm w obwodzie, wysokości 18 m i poza murami zamku trzy pomnikowe buki. Jeden z nich rośnie ok. 20 m, w lewo od wejścia, jego wymiary to 370 cm w obwodzie i wysokości 30 m, dwa kolejne po stronie północnej za murami o wymiarach 405 cm i 365 cm, wysokości 32 m.
Ciekawe strony: www.rudawyjanowickie.pl – www.janowicewielkie.eu – www.janowicewielkie.pl
Ruiny Zamku Bolczów można zwiedzać przez cały rok. Wejście na zamek jest bezpłatne
Do zamku można dojść na dwa sposoby: – pierwszym, dojdziemy zielonym szlakiem z Janowic Wielkich [Mapa Turystyczna ]. Szlak prowadzi z centrum miejscowości długość trasy wynosi ok. 2 km, czas przejścia to ok. 40 min w jedną stronę. – drugi sposób to z Przełęczy Karpnickiej [Mapa Google ], tam możemy zostawić samochód na płatnym parkingu. Długość trasy wynosi 4.5 km czas przejścia to ok. 1.30 h w jedną stronę
Informacja dla zbierających pieczątki do książeczek, dostaniemy ją na parkingu od pana pobierającego opłaty na Przełęczy Karpnickiej